Padły serwery Ubisoftu = nie można grać w gry z nowym DRM
Hahahahahahahahha – to pierwsza myśl po usłyszeniu informacji, że wczoraj, w niedzielę 7 marca, padły serwery DRM Ubisoftu, odpowiedzialne za uwierzytelnianie użytkowników nowego zabezpieczenia.
Pisałem już, że pady serwerów to jedna z obaw potencjalnych klientów francuskiej firmy. Obawiali się oni, że firma postawi na małą ilość maszyn, aby obsłużyć cały ruch. Oceniałem, że jest to mało prawdopodobne, a tymczasem…
Na forum Ubisoftu wyraźnie widać jak bardzo nowy DRM wkurzył klientów. Jeszcze dzień wcześniej mogli oni normalnie grać, a w niedzielę musieli obejść się smakiem. Oburza ich fakt, że wydali sporo kasy (ok. 50 dolarów) na produkt, który im raz działa a raz nie. Oburza ich, że nie mogą korzystać z gry wtedy kiedy chcą i w gruncie rzeczy skazani są na łaskę i niełaskę korporacji.
Jestem po prostu pod wrażeniem tego jak szybko system okazał się dziurawy. Nie dość że niedawno pojawiły się plotki o złamaniu tego DRM to jeszcze kilka dni później padły serwery. Czy wskutek awarii, czy w skutek zbyt dużego ruchu (za dużo klientów a może atak DDoS?) tego póki co nie wiem. Grunt, że się stało i sporo klientów jest oburzonych i psioczy na wydawcę.
Mam nadzieję, że te doświadczenia oraz presja ze strony klientów zmuszą Ubisoft do zaniechania stosowania takich restrykcyjnych mechanizmów DRM a dla innych producentów/wydawców będą wyraźnym sygnałem w jaki sposób NIE zabezpieczać gier.