Windows 7 subiektywnie – instalacja systemu i programów

„Windows 7 subiektywnie” to cykl wpisów, w których będę poruszał moje wrażenia z pracy na nowym Windowsie. Nie testuję jednak systemu na jakiejś dedykowanej maszynie testowej czy wirtualnym komputerze. Siódemka siedzi na mojej „maszynie produkcyjnej”, komputerze z którego korzystam do pracy i do zabawy. Będzie więc to relacja z operacji na żywym organizmie.

— :) —
Dużo w sieci artykułów zachwalających Windows 7. Nie brak opinii negatywnych, sugerujących, że mamy do czynienia jedynie z ulepszoną Vistą.
Przyglądałem się trochę W7 na wirtualnym pececie pracując jednocześnie na starym dobrym XP. W końcu stwierdziłęm, że najlepiej będzie jak po prostu przesiądę się na siódemkę. Jako że jestem nieskażony Vistą, którą widywałem jedynie u dalszej rodziny i znajomych, nie mogę powiedzieć zbyt wiele na temat różnic między nią a W7, skupię się więc na wrażeniach z przejścia z XP na najnowszy system Microsoftu.

Od ponad dwóch tygodni pracuję na Windows 7 Ultimate w wersji 64-bitowej (x64) i jak na razie nie mam powodów do większych narzekań. Jako wentyl bezpieczeństwa pozostawiłem sobie stary system Windows XP w każdej chwili gotowy do pracy na innym dysku. Lepiej dmuchać na zimne.

Konfiguracja: AMD Atlon X2 5400+ (2,8GHz), płyta główna Asus M3A78-EH, 2x1GB Kingston DDR2, Gigabyte GeForce 8400GS, system na dysku Western Digital 320GB (WD3200AAKS) oraz dysk WD 750GB i Seagate 80GB (stary XP). Dodatkowo tuner TV/FM Leadtek Winfast Tv2000 XP Expert, drukarka sieciowa OkiPage 14ex na printserverze Edimax 1206P, nagrywarka Asus DRW-2014L1.

Proces instalacji jest bardzo intuicyjny. W zasadzie wystarczy włożyć płytkę do napędu, instalator powinien uruchomić się automatycznie i potem tylko od czasu do czasu coś nacisnąć lub coś wpisać (numer seryjny, nazwa użytkownika).

Instalacja przebiegła w miarę sprawnie choć nie tak szybko jak się spodziewałem. W sumie ok 45 minut od uruchomienia instalatora do pojawienia się pulpitu i możliwości pracy. Biorąc pod uwagę, że w sieci pisze się nawet o 20-30 minutach mój czas jest delikatnie mówiąc słaby. Kolejna instalacja trwała już znacznie krócej bo ok. 30 minut co jest już akceptowalnym wynikiem. Instalacja tej samej wersji systmu w programie VirtualBox uruchomionym w Windows 7 trwała 24 minuty. W czasie mojej instalacji często dochodziło do spowolnienia niektórych etapów do tego stopnia, że zatrzymywał się napęd optyczny. Prawdopodobnie spowodowane to jest jakimś problemem z moją konfiguracją sprzętową.

W zasadzie zaraz po instalacji system powinien być od razu gotowy do użytku. Posiadacze nowych komputerów nie powinni mieć problemów ze sterownikami. Baza Windows 7 jest bardzo bogata. System sam konfiguruje połączenie z Internetem (jeśli łączymy się przez sieć lokalną).

Najwększą bolączką 64-bitowego systemu są sterowniki. Ich wersje dla systemów 32-bitowych – dotychczas najpopularniejszych – do 64-bitowych systemów się nie nadają. Windows 7 posiada całkiem obszerną bazę sterowników, ale i ona czasami nie wystarcza.

Po instalacji miałem problemy z aplikacją WinFast PVR2 dołączaną do kart telewizyjnych Leadtek. Karta została zainstalowana poprawnie, ale wgrałem aktualne sterowniki od producenta. Problem był z kartą dźwiękową. Instalator Asusa dla Visty x64 odmówił instalacji (zła wersja systemu). Ściągnięcie sterowników bezpośrednio ze strony Realteka (producent układu dzwiękowego płyty) rozwiązało sprawę sterowników. Po pogrzebaniu w systemie udało się rozwiązać problem braku dzwięku przy oglądaniu telewizji. Okazało się, że karta dzwiękowa jest zainstalowana ale jej część odpowiedzialna za nagrywanie jest wyłączona. Wystarczyło ją włączyć i Tv działa.

Kolejny większy problem został napotkany przy instalacji drukarki sieciowej. Korzystam z domowego printservera firmy Edimax (PS1206P). Dołączone do niego oprogramowanie instaluje w systemie specjalny port, za pomocą którego system komunikuje się z serwerem druku. Instalacja tego oprogramowania (wersja dla Visty) przebiegła poprawnie, jednak na etapie konfiguracji nie udało się połączyć z serwerem druku. Także oprogramowanie konfiguracyjne serwera nie działało z powodu problemów z wykrywaniem serwera. Port został jednak zainstalowany poprawnie i po dodaniu drukarki lokalnej, wybraniu tego portu i zainstalowaniu sterownika drukarki dało się normalnie drukować. Co ciekawe po powtózeniu instalcji systemu tym razem całe oprogramowanie printservera zainstalowało się bez wspomnianych wyżej komplikacji.

Jeśli już jestem przy drukarce to wspomnę, że korzystam z laserowej OkiPage 14ex, czyli sprzętu nienajnowego. Producent nie zapewnij sterowników do Visty ani tym bardziej systemów 64-bitowych, nie ma ich też na płycie siódemki. Na szczęście okazało się, że są dostępne przez Windows Update (w czasie wyboru sterownika klikamy na Windows Update i pobrana zostanie aktualna lista dostępnych sterowników).

Kolejna kwestia do kodeki, co prawda siódemka chwali się, że posiada wiele kodeków do odtwarzania wielu formatów, ale ja zawsze wolę zainstalować własne. Wybrałem K-Lite Mega codec Pack oraz wersję tego pakietu dla systemów 64-bitowych (obie wersje mogą być zainstalowane jednocześnie). Przy ponownej instalacji systemu zmieniłem nieco parametry instalacji kodeków. Nadal mam problemy z odtwarzaniem niektórych formatów.

Niestety WMP czasami działa ślamazarnie. Przy odtwarzaniu niektórych filmików ma wyraźne problemy, przymula gdy dodaję niewielkie pliki do listy odtwarzania, a przerwy między kolejnymi klipami trwają nawet 10 sekund. W XP odtwarzanie było płynne. Jest to jednak kwestia kodeków, któe najwyraźniej nie wpasowały się z W7.

Corel Paint Shop Pro Photo X2 PL, Winfast PVR2 oraz Ulead Video Studio 9 działają, choć w ich przypadku wyłącza się powłoka Aero. Dodatkowo w Video Studio jest problem z używaniem funkcji Muli-Trim służącej do cięcia pliku wideo na kawałki. Przy edycji, zmieniając znacznik czasu program nie wyśietla zmian klatka po klatce ale skokowo co kilkanaście klatek. To uniemożliwia precyzyjne cięcie. O dziwo w głównym oknie edycyjnym moża ciąć precyzyjnie co do klatki. Wina kodeków? Jeszcze nie wiem.

Gadu-Gadu 7.7.0 (build 3746) działa bez problemów. Nie zauważyłem problemów z edytorem HTML Core Editor (choć ten sam z siebie jest mocno niestabilny) i konwerterem MediaCoder.

Mój klient poczty The Bat 4.2.9.1 miał problemy z odbieraniem maili. „Uruchom program jako administrator” pomogło rozwiązać problem, który po ponownej instalacji zniknął.

Z gier bez problemów uruchomił się względnie jeszcze nowy Call of Juarez oraz dużo starszy Red Alert 2 (mój ulubiony), choć ten ostatni musiał działać w trybie kompatybilności (WinXP SP3).

W przypadku DaemonTools Lite Windows informuje, że aplikacja nie jest kompatybilną z tą wersją systemu. Autorzy już nad tym pracują, więc wkrótce problem powinien zniknąć.

Tyle na dziś. W następnym odcinku podziele sie z Wami wrażeniami związanymi ze zmianę interfejsu i organizacji niektórych jego elementów.

krl

taki tan zwykły gość ;)

Możesz również polubić…

Masz coś do powiedzenia? Dawaj...