Najpierw padł Ubisoft, teraz Electronic Arts

Najpierw padły serwery DRM Ubisoftu. Potem przestały działać podobne serwery Electronic Arts. Ludzie są wkurzeni, że kupili gry offline, a wymaga się działania jakiegoś serwera. Legalni klienci zostali nabici w butelkę i są nieźle wkurzeni. Jak pokazać swoje niezadowolenie z praktyk producentów i wydawców? Nie kupować i nie poracić.