Katastrofa w Smoleńsku – komentarze internautów

Media powtarzają informacje o wielkiej tragedii. Jednym z najczęściej pojawiających się sformułowań jest „kwiat polskiej inteligencji”.

Dominują komentarze wyrażające żal, smutek, współczucie rodzinom ofiar. Te wydają się oczywiste. Nie brakuje komentarzy nieco odmiennych, pytań o przyczyny katastrofy, czy wręcz bagatelizujące całe wydarzenie. Pojawia się też krytyka procedur, a raczej ich zaniedbania.

Brak odpowiednich procedur i zdrowego rozsądku

„Jak można dopuścic żeby tyle ważnych ludzi latało jednym samolotem” – pyta czarny.

Tak się składa, że przepisy nie pozwalają latać jednym samolotem prezydentowi, premierowi i marszałkowi sejmu. Kilka lat temu rozbił się samolot z wysokiej rangą dowódcami Wojska Polskiego. Mówiono wówczas, że te osoby nie powinny były lecieć razem. Dzisiaj nie dość że jednym samolotem lecieli dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych oraz szef sztabu Wojska Polskiego, to lecieli razem z prezydentem oraz kilkoma innymi ważnymi funkcjonariuszami państwowymi. To sytuacja niedopuszczalna, a jednak powszechna.

Trzon floty lotniczej (jeśli w ogóle można użyć takiego sformułowania) to stare rosyjskie Tupolewy TU-154M. Dwa samoloty, z czego jeden jest obecnie w remoncie a ten, który się rozbił był niedawno w remoncie u Rosjan. Samoloty te są przestarzałe, a w ciągu ostatnich kilku lat miało miejsce co najmniej kilka awarii. A mowa tylko o awariach nagłośnionych (prezydent nie mógł wystartować w Mongolii; problemy przed startem z misją humanitarną do Haiti) przez media. Ile było poważnych awarii o których nie wiemy?

W ciągu ostatnich lat ogłaszano i następnie odwoływano kilka przetargów na nowe samoloty. Krótkowzroczność i oszczędzanie na bezpieczeństwie dały o sobie znać w najgorszy możliwy sposób. Stanowi to jednak doskonałą okazję aby w końcu te dwa porządne, NOWE (nie używane) samoloty zakupić.

Początkowo na liście ofiar nie podawano członków załogi. Także „statystyka” nie obejmowała personelu, co skutkowało zaniżeniem liczby ofiar do 88 zamiast 95 (wciąż trwa ustalanie liczby osób na pokładzie). Niektórzy internauci wychwycili te niedomówienia i zarzucali mediom/politykom/komentatorom itp. dzielenie ludzi na „elitę” i „plebs”.

[pisownia oryginalna] „a gdzie nazwiska załogi???? czemu traktuje się ich jakludzi drugiej kategorii ???wstyd” – pisze bartek

Portal onet.pl skorygował listę ofiar uzupełniając ją o załogę samolotu. Portal wp.pl opublikował niedawno bardziej precyzyjną listę „odprawionych pasażerów”.

Spisek

„chciałam dodać jeszcze że nie zdziwie sie jak ktoś maczał w tej tragedi łapy…. Nie wierze w to ze to poprostu wina pogody , pilota czy samolotu…. Mówie wam ktoś to planował…. Tylko komu zależało na takiej tragedi?” – autor: aaa

Na pewno teoriom spiskowym sprzyjają następujące fakty:

• duża liczba ważnych osób na pokładzie w tym głowy państwa i dowódców sił zbrojnych
• fakt rozbicia się samolotu w okolicy Smoleńska i Katynia, gdzie zamordowano tysiące polskich oficerów w czasie II Wojny Światowej
• niedawny remont feralnego samolotu w Rosji
• generalnie duża awaryjność Tupolewa w ostatnich latach sprzyjająca stworzeniu wiarygodnego „wypadku”

Oczywiście należy się tutaj powstrzymać przed wyciąganiem pochopnych wniosków. Aby stworzyć spójną teorię trzeba nie lada fantazji. Niemniej na pewno pojawią się niedomówienia, które będą sprzyjały różnego rodzaju teoriom spiskowym.

Politycy to złodzieje

Nie brakuje mniej lub bardziej wyrafinowanych komentarzy bagatelizujących katastrofę i jej skutki.

„Prawda jest taka, że niektórzy zasłużyli na to, żeby smażyli się w piekle. Taki Gosiewski, przygłup, który zrobił we Włoszczowej najważniejszą stację kolejową świata. Prezydent czy inne pionki – całe to towarzystwo jedynie sprzeniewierzyło pieniądze społeczeństwa, wydawali majątki na swoje luksusy i wielkie GÓWNO zrobili dla Polski Ludowej (PL w skrócie).” – pisze Kierchu w jednym ze swych komentarzy na di.com.pl.

Moja opinia o polskich politykach nie jest może aż tak drastyczna, ale też nie uważam ich za wielkich społeczników dbających przede wszystkim o dobro narodu. Niemniej jednak uważam, że zmarłym należy się szacunek. I przynajmniej dzisiaj lub przez kilka najbliższych dni darujmy sobie polityczne kłótnie.

Politycy nasi jacy są każdy widzi. Ale są nasi. Nastąpi kilka zmian, przetasowań. Te zmiany najbardziej dotkną Prawo i Sprawiedliwość, partię która straciła wielu znaczących członków. Zginął również kandydat Sojuszu Lewicy Demokratycznej na prezydenta. To może odbić się na najbliższych wyborach prezydenckich, na kształcie polskiej sceny politycznej przy następnych wyborach do parlamentu i tym samym na kierunku w jakim podąży Polska.

Miejmy to wszystko na uwadze.

[komentarze na niektórych witrynach są mocno moderowane, więc być może nie wszystkie się zachowały]