Assassin’s Creed 2 – bez internetu nie zagrasz

Francuski Ubisoft jakiś czas temu musiał opublikować cracka do własnej gry. Powodem było uaktualnienie, które wprowadziło dodatkowy mechanizm zabezpieczający co z kolei utrudniło niektórym legalnym posiadaczom gry rozgrywkę. Co ciekawe Ubisoft po prostu ukradł aplikację napisaną przez crackera i opublikował ją jako własne dzieło.

Niczego to nie nauczyło Francuzów, którzy w swojej najnowszej produkcji oraz najprawdopodobniej przyszłych dziełach zamierzają wykorzystywać nowy mechanizm DRM. W skrócie: aby grać w Assassin’s Creed 2 musisz mieś stałe połączenie z Internetem, aby gra mogła na bieżąco komunikować się z serwerem firmy.

W Internecie zrobiło się troszkę głośno z tego powodu i trudno się dziwić. Tak ostre restrykcje w stosunku do gry, która nie jest przeznaczona do rozgrywki sieciowej wydają się przesadzone. Niektórzy już zapowiedzieli, że gry nie kupią lub anulują swoje zamówienia.

O ile wydaje się uzasadnione i logiczne, że firma próbuje dbać o stan swoich finansów i walczyć z piractwem to jednak wybrała chyba najgorszą możliwą drogę. W zasadzie nikt nie ma wątpliwości, że wspomniany mechanizm DRM będzie jedynie wrzodem na tylnej części ciała legalnych użytkowników. Kto będzie chciał spiracić Assassin’s Creed 2 po prostu to zrobi. Historia zna już przypadki wielu świetnych mechanizmów zabezpieczających, które zostały złamane dosłownie kilka dni po premierze. Mechanizm Ubisoftu nie wydaje się zbyt wyrafinowany, więc wysyp cracków jest gwarantowany.

Wśród poruszanych argumentów są też sprawy czysto techniczne. Jak szybkie trzeba mieć łącze? Co w razie utraty połączenia? Co w razie braku połączenia? Odpowiedzi udzielił sam Ubisoft. Łącze  max. 50kbps to może nie kosmos, ale mimo wszystko ciśnie się na usta – „po co?”

W razie utraty połączenia na dłuższy czas gra zostanie wstrzymana a po wznowieniu zostaniemy przeniesieni do ostatniego punktu kontrolnego. A jeśli nie mamy sieci to po prostu nie pogramy. Przykro mi.

Jak słusznie zauważa autor artykułu na CruchGear ucierpi wielu potencjalnych graczy. Problemy mogą mieć użytkownicy z powolnymi i mało stabilnymi łączami Wi-Fi i radiówkami. Wysokie będą koszty grania dla osób korzystających z Internetu przez sieci komórkowe, gdzie płaci się za przesłane megabajty. Należy też pamiętać, że wciąż są miejsca gdzie Internetu nie ma. Sam jeżdżę na wakacje w rejony, gdzie bieżąca woda i prąd to względny luksus a z 5 ogólnopolskich stacji telewizyjnych odbierane są 3-4. Możliwość pogrania sobie na laptopie w wolnej chwili między rąbaniem drewna na opał a rozpalaniem ogniska na kolację to jednak rzecz dość cenna. Widać we Francji w każdym lesie jest gniazdko RJ45 ;)

Potencjalni klienci wątpią też w możliwości serwerów, które Ubisoft ma przeznaczyć na obsługę Assassin’s Creed 2. Co bardziej pesymistyczni już prorokują, że szukając oszczędności firma postawi minimalną liczbą szaf, użytkownicy „utkną” na kablach i w rezultacie nikt się nie połączy z serwerem i nikt nie zagra. Scenariusz mało prawdopodobny, ale jeśli firma faktycznie miałaby na tym polu oszczędzać to problemów z połączeniem się nie można wykluczyć.

Na koniec pytanie o prywatność. Ubisoft deklaruje, że informacje o czasie logowania do gry, czasie grania, itp nie będą rejestrowane, nie mniej taki mechanizm musi budzić poważne obawy. Dziś może i faktycznie takie dane nie byłyby zbierane, ale cóż stoi na przeszkodzie, aby dodać taką „opcję” przy następnej aktualizacji gry. Oczywiście stosowna notka znalazłaby się w licencji, ale po pierwsze kto czyta licencje, a po drugie – kto po przeczytaniu coś z nich rozumie?

Nowy mechanizm bez cienia wątpliwości można nazwać totalną pomyłką. Piraci rozwalą cały ten system w kilka dni, a legalni nabywcy będą rwać sobie włosy z głowy z powodu przestojów w grze lub też całkowitego braku możliwości grania. Ten tzw. DRM budzi odrazę, o wątpliwościach moralnych nie wspominając. Bo czy to ładnie traktować wszystkich swoich klientów jako potencjalnych bandziorów wymagających stałego monitoringu?

krl

taki tan zwykły gość ;)

Możesz również polubić…

4 komentarze

  1. 05-03-2010

    […] dwa tygodnie temu pisałem negatywnie o nowym systemie DRM Ubisoftu, który ma być wprowadzony w nowych grach tego producenta. Według serwisu TorrentFreak to […]

  2. 08-03-2010

    […] dużo piszę (i psioczę) o nowym systemie DRM Ubisoftu. Podobno pojawił się crack od gry Silent Hunter 5, który rozwiązuje “problem” […]

  3. 10-03-2010

    […] Widać jak bardzo przemysłowi zależy na skopaniu przeciętnego obywatela. Nie można grać w grę offline bez bycia online. Dochodzi do absurdalnej sytuacji, że osoba ze scrackowaną grą ma lepsze warunki niż osoba z zabezpieczonym egzemplarzem. […]

  4. 18-03-2010

    […] wygląda na to, że pomysł Ubisoftu na zabezpieczanie gier systemem DRM wymagającym stałego połączenia z siecią chwyta niczym wirus grypy. Jak podaje chip.pl za serwisem gry-online.pl podobny DRM pojawił się w […]

Masz coś do powiedzenia? Dawaj...